O tych dwoje napisać, że są wyjątkowi to tak jakby nie napisać nic…ale od początku.
Już pierwsza wspólna kawa i rozmowa o nadchodzącym 22 sierpnia utwierdziły mnie w przekonaniu, że to będzie wyjątkowy dzień.
Zanim do niego doszło mieliśmy okazję spotkać się jeszcze raz na sesji narzeczeńskiej, ale o niej opowiem innym razem 🙂
W sobotę 22 sierpnia o 08:30 siedziałem już w aucie jadąc do Łodzi, aby z Adrianem i jego Świadkiem rozpocząć przygotowania i nie byłoby w tym nic wyjątkowego, gdyby nie to, że dzień wcześniej fotografowałem ślub innej pary, po którym spać położyłem się o 5 rano 🙂 (2 godziny snu to bądź co bądź trochę mało:))
Granda Barber Shop, bo to tam zaczęliśmy, to świetne miejsce dla każdego mężczyzny, który lubi zadbać o siebie i swój zarost. W atmosferze dobrego (czasami ciętego :)) humoru nawet nie wiem kiedy, upłynęły nam prawie dwie godziny.
W okolicach południa popijając kolejną kawkę (I love coffee 🙂 ) ruszyłem na spotkanie z Pauliną. Już „na dzień dobry” dało się zauważyć, kto najbardziej stresuje się nadchodzącym ślubem (i na pewno to nie byłem Ja :))
W Studiu Pacykarnia powstawał przepiękny makijaż przyszłej Panny Młodej, a ja w tym czasie starałem się rozluźnić zestresowaną Paulinę, chyba z niezłym skutkiem 🙂
Gdy minęła 14, udaliśmy się z Pauliną do Jaśminówki i to co zobaczyłem przeszło moje najśmielsze oczekiwania. To miejsce zostało przez przyszłych Państwa Młodych wybrane nie przez przypadek i urzekło mnie swą wyjątkowością. Jeżeli szukacie w okolicach Łodzi miejsca na przyjęcie w rustykalnym stylu, to lepiej nie możecie trafić.
Namiot weselny, obiekt grillowy, baza noclegowa to tylko szczypta możliwości tego miejsca. Byłem tam pierwszy raz i już nie mogę się doczekać kiedy tam wrócę.
Dopełnieniem scenerii był wynajęty przez Adriana włoski skuter Vespa Piaggio z 1983 roku, którym mieli przemieszczać się Młodzi. Nie musiałem Ich długo namawiać na mini sesję w okolicach Jaśminówki z jego udziałem.
Tuż po przygotowaniach nastąpiło załamanie pogody, w efekcie czego Państwo Młodzi do kościoła udali się swoim autem.(Pierwszy pech tego dnia :))
Ceremonia zaślubin miała miejsce w Kościele pw. Piotra i Pawła w Białej. Ślub to przede wszystkim głębokie przeżycie duchowe, a widząc reakcje Pauliny i Adriana podczas składania przysięgi, nie miałem wątpliwości, że łączy ich głębokie i piękne uczucie.
Tuż po mszy pogoda poprawiła się na tyle, że Adrian mógł na salę przywieźć Paulinę wymarzoną Vespą. Nikt chyba nie spodziewał się tego, co wydarzyło się dalej… szczegółów nie zdradzam… zobaczcie sami 🙂 (Drugi pech tego dnia :))
Wesele w namiocie z pewnością odbiega od tradycyjnych przyjęć w domach weselnych. Nie ma tu przestronnych okien, klimatyzacji, tarasów dających wytchnienie gościom, ale to właśnie w takiej formie tkwi cały urok takich miejsc. Czułem się tam świetnie. Z dala od zgiełku miasta, mogłem odetchnąć świeżym powietrzem.
Dopełnieniem rustykalnego klimatu był oczywiście wystrój przygotowany z nienaganną starannością przez Galerię Kwiatów Urszula Zacerkowna. Powiem tak…kawał świetnej roboty 🙂
Co do samego przyjęcia to warto wspomnieć jeszcze o jednym „czynniku”, który odpowiada za świetne przyjęcia. Oczywiście mowa o muzyce i tu znów Paulina i Adrian trafili w punkt. Piotr Cooper Koperski to człowiek skrojony na miarę,  jak najlepszy garnitur, pod takie przyjęcia 🙂
Jego charyzma i poczucie humoru udzielały się wszystkim. Wyniósł te imprezę na naprawdę wysoki poziom.
Ach… zapomniałbym…jeżeli zastanawiacie się jak niebanalnie podziękować rodzicom za trud wychowania oraz wsparcie to polecam Wam Galitsyna Art Group…teatr piasku w ich wykonaniu to emocjonalny rollercoaster.
Na koniec złożyłem Młodym życzenia i już snułem plany dotyczące sesji poślubnej.
Wspólnie podjęliśmy decyzję, że plener powinien być dopełnieniem klimatu ślubu i wesela.
Wybraliśmy opuszczoną szklarnię pod Puławami. Mimo sporej odległości, warto było tam pojechać. Opuszczone, zaniedbane, ale przez to piękne miejsce było wisienką na torcie naszej  współpracy.

Na koniec przedstawię listę osób dzięki którym dzień ślubu Pauliny i Adriana wypadł tak niepowtarzalnie:
Wszystkie elementy dekoracyjne: Sala, Kościół, Bukiet, Wianek, Butonierka, Skuter, Auto, i reszta (makramy) Kwiaty: Galeria Kwiatów Urszula Zacerkowna
Zastawa, bufety, Catering, Tort: Silver Catering
Papeteria: Biała Oficyna
Skuter: Wedding Angels
Oprawa muzyczna: Piotr Cooper Koperski
Bar: Drink Bar Radosław Bartol
Obrączki : Jubiler Schubert
PANI MŁODA:
Fryzura: Buy Beauty
Makijaż: Studio Pacykarnia
Suknia: Madonna
Buty: Kazar
Kolczyki: Yes i małe kolczyki Apart
PAN MŁODY:
Fryzura i broda: Granda Barber Shop
Marynarka: Seven7Square
Mucha: Zuzzo
Buty: Vistula
Pasek: Wittchen
Koszula , Spodnie, Kamizelka, Spinki, Poszewka : Villaro
Zegarek: Jacques Lemans
Podziękowanie dla rodziców: Galitsyna Art Group