Gdy Natalia i Konrad napisali do mnie w sprawie sesji narzeczeńskiej w zimowym, leśnym klimacie, wiedziałem że wspólnie stworzymy coś pięknego . Na miejsce sesji wybraliśmy okoliczne lasy. Niestety termin naszego spotkania przekładaliśmy dwukrotnie. W tym sezonie zima okazała się kapryśna…śnieg z deszczem, deszcz, temperatura na plusie, to wszystko zniechęcało nas coraz bardziej.  Wreszcie pod koniec stycznia pogoda się ustabilizowała, a my nie czekając dłużej postanowiliśmy udowodnić, że aby zrobić coś fajnego nie trzeba tak naprawdę niczego więcej poza dobrym humorem .
Zapraszam Was na krótki spacer z N&K.