Sesja narzeczeńska to świetny moment na oswojenie się z aparatem, a przede wszystkim z obecnością fotografa… To również jedna z niewielu sesji, które dają ogromną swobodę .
Paulina i Mariusz mieli okazję się o tym przekonać. Na miejsce sesji Paulina wymarzyła sobie Ogród Botaniczny w Powsinie. Muszę przyznać, że za każdym razem gdy pojawiam się w tym miejscu przekonuję się, że jeszcze nie raz zaskoczy mnie ono swoimi urokami… ZAPRASZAM .